Dorosłość jest przereklamowana, prawda? Tak, pamiętam z jaką niecierpliwością czekałam na swoje 18. urodziny, na to aż dostanę do rąk magiczny kawałek plastiku oznaczający, że oto właśnie wkroczyłam do tego magicznego kręgu ludzi dorosłych, choć nie do końca jeszcze dojrzałych. I gdybym tylko mogła powiedzieć cokolwiek tej młodszej wersji siebie to właśnie to, żeby aż tak bardzo się nie spieszyła…

Linn Skåber piszę o ludziach, którzy magiczny próg przekroczyli jednak lata temu. To ludzie w dużej mierze już dojrzali, z bagażem doświadczeń i to nie zawsze tych przyjemnych. W jej Dorosłości znajdziemy kobietę czekającą na dziecko, które nigdy nie przyszło, płaczącego, zdradzonego przez żonę mężczyznę i córkę opiekującą się matka tuż przed jej śmiercią. 

Dużo w tych tekstach bólu, dużo rozgoryczenia i żalu,  są rozczarowania i wiele tęsknoty – za swoim dawnym ja, za tym, co minęło, za ludźmi, których pozostawiamy za sobą. Ale jest też odrobina radości i miłości odnajdywana w najmniej oczekiwanym momencie.

Wzruszyła mnie bardzo scena, w której matka – pełna troski i zmartwień, w ciszy i samotności żegna wyjeżdżającego na studia syna, rysując w myślach jego dorosłe życie, próbując odgadnąć jego przyszłość. Poruszyła historia mężczyzny znającego na pamięć każdy tik nerwowy swojej żony, na którego ta pewnego dnia zaczęła patrzeć z odrazą. Zachwyciła opowieść kobiety stającej pomiędzy szaloną, żądną zabawy Młodością i wywołującą coraz większą wściekłość i zniechęcenie Starością. I ten moment, gdy wreszcie podpierana przez tę drugą stanęła pogodzona, wiedząc doskonale, że na wiele szaleństw już po prostu nie ma siły, ale to jeszcze nie moment, by rezygnować z całej radości, bo odtąd można ją przecież przeżywać w zupełnie inny sposób.

Dorosłość Linn Skåber to przepiękne zilustrowane przez Lisę Aisato 33 sceny z życia obcych ludzi, którzy na tę krótką chwilę stają się niezwykle bliscy. To czołganie się pod zbyt dużym ciężarem życia codziennego. To historia zmarszczek powstałych od nielubianej pracy, rozczarowującego związku, fałszywie rozdawanych uśmiechów, niechcianych emocji. To piosenka dla przyjaciół, z którymi dawniej się szalało się do samego rana, podczas gdy rzeczywistość stała się znacznie bardziej prozaiczna. To rozczarowanie, gdy miłość odchodzi pewna tego, że stać ją na więcej, chociaż moglibyśmy dać jej wszystko, gdyby tylko na to pozwoliła. To rozbuchane libido w okolicach pięćdziesiątki. I dzwonienie po poradę do najbliższych, którzy właśnie odeszli.

Nie wszystkie teksty do mnie trafiły, to prawda, ale jest tu też mnóstwo perełek, przy czym myślę, że dla każdego odbiorcy tą perełką będzie coś zupełnie innego. Dorosłość to książka tak pod każdym względem różnorodna, że każdy z nas – dorosłych odnajdzie w niej coś dla siebie.

Linn Skåber , il. Lisa Aisato, Dorosłość, Kraków, Wydawnictwo Literackie 2023

wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Literackim