O tym jak trudno jest opuścić rodzinne gniazdo wie chyba każdy dorosły. Wyprowadzić się, stworzyć własne, pełne ciepła miejsce, dorównać temu, co tak dobrze się znało.

Cień w błękicie to opowieść o kimś, kto był tak mały, że nawet nie wiedział kim jest. I przebywał w miejscu, które co prawda było ciemne, ale też przy tym bardzo ciepłe, przytulne i miłe. Aż pewnego dnia ciemność ustąpiła, a do niego przedostało się trochę światła i odrobina chłodu. Dalej jednak otulała go przyjemna puszystość. Mijające dni uświadomiły temu komuś, że jest małym ptaszkiem, którym jednak wciąż opiekuje się mama, znosząca mu do gniazdka smakołyki i otulająca swoim ciepłem. Ptaszek zaczął coraz bardziej rosnąć, aż kiedyś zobaczył jak jego sąsiad zostaje wypchnięty z gniazda, co mocno go przeraziło i zniechęciło do dalszych zabaw w poznawanie otaczającego go świata. Nie minęło jednak wiele czasu, gdy okazało się, że ów sąsiad z przyjemnością szybuje w przestrzeni, zanurzony w błękicie, niesiony porywem wiatru. To był impuls, by mimo całego strachu, nauczyć się tego samego.
Książka Doroty Suwalskiej to przepięknie napisana opowieść o pokonywaniu własnych lęków, o przekraczaniu własnych barier, o odkrywaniu tego, co nieodkryte. To cudowna metafora wchodzenia w dorosłość, przeszkodach, jakie przyjdzie nam pokonać oraz opuszczaniu przytulnego, dobrze znanego gniazda. Przepięknie zilustrowana historia nie tylko o małym ptaszku, ale także każdym dziecku, najpierw rozwijającym się w miękkości matczynego ciała, potem otulonego jej ciepłem, wreszcie poznającego otaczający go świat, wraz ze wszystkimi jego pozytywami, ale i cieniami, które zanurzone w błękicie wcale nie muszą być tak straszne, jak się początkowo wydają.
Dorota Suwalska, il. Anna Simeone, Cień w błękicie, Warszawa, Zielona Sowa 2020