Pisałam to już kilkakrotnie, ale z przyjemnością powtórzę jeszcze raz: uwielbiam przepisy Anny Starmach. Są proste, nie wymagają wielkich umiejętności, nie trzeba poświęcać na nie wiele czasu, na ogół wszystko da się zrobić z łatwo dostępnych składników (a często z tego, co i tak na ogół mam w domu), a w dodatku z moich doświadczeń wynika, że wszystko jest naprawdę smaczne. Efekt jest taki, że mam więc chyba wszystkie jej poprzednie książki, do wielu przepisów wracam, chętnie wypróbowuje te nowe i tym samym nie mogłam przecież odpuścić najnowszej książki o kolacjach, prawda?

Pyszne kolacje zostały podzielone na trzy części, dodatkowo też na samym końcu książki znajdziemy kilka praktycznych wskazówek o winie. Jak je degustować, jak podawać, jak przechowywać, jak rozpoznać, że wino jest niedobre, a także czego możemy się dowiedzieć z etykiet. Wielka fanką wina nie jestem, ale jeśli chciałoby się do przygotowanej kolacji wypić kieliszek odpowiednio dobranego trunku, to myślę, że znajdziecie tu przydatne informacje. W każdym razie mnie bardziej zainteresowały same przepisy. W części zatytułowanej na szybko znajdziemy przepisy zarówno na różne pasty do kanapek (z bakłażana, jajeczna czy też hummus), sałatki (od doskonale wszystkim znanej jarzynowej, po wymagające trochę więcej nakładu czasu i pracy sałatki z dynią i pieczonymi burakami czy też z awokado i krewetkami), jak i przystawki (faszerowane jajka, gravlax z burakami czy też śledzie w śmietanie). W części na gorąco znalazły się także dania bardzo proste i szybkie do zrobienia (szparagi w sosie holenderskim, krewetki w cieście filo czy zielone naleśniki z fetą) oraz takie, na przygotowanie których będzie nam potrzebne nieco więcej czasu, ale myślę, że część z nich na spokojnie nada się także na sycący obiad (potrawka z soczewicą, cannelloni z sosem bolońskim czy gnocchi ze szpinakiem i pomidorkami). Ostatni rozdział to gratka dla wszystkich łasuchów, którzy także wieczorem lubią sobie przyjąć odpowiednią ilość cukru (tak, tak, zaliczam się do tej grupy, choć wiem, że to może nie najzdrowsze podejście). W dziale na słodko znajdziemy ciasta i ciasteczka (tiramisu, kruche ciasteczka pełne czekolady, kocie oczka) oraz owoce (kisiel z czerwonym winem i owocami, rabarbar pod kruszonką, aromatyczne gruszki w winie).

Jak widać przepisy są różne, różniaste. Jest coś na zimno i coś na ciepło, są potrawy bardzo lekkie i te znacznie bardziej sycące, są takie, których przygotowanie zajmie dosłownie 10-15 minut, ale i takie, którym musimy poświęcić troszkę więcej czasu. Jedno jest pewne: jak to zwykle z książkami Anny Starmach bywa, także i w Pysznych kolacjach każdy znajdzie coś dla siebie. 

Anna Starmach, Pyszne kolacje. 60 przepisów na idealną kolację, Kraków, Wydawnictwo Znak 2018