Gabrielle Zevin znałam dotąd wyłącznie z jej książek młodzieżowych, które nota bene bardzo mi się podobały. Byłam ogromnie ciekawa jak poszło z książka przeznaczoną raczej dla starszego czytelnika i choć nie powiem, żeby Wzloty i upadki młodej Jane Young były literaturą wybitną, to jednak Zevin poruszyła ważny problem i zrobiła to w bardzo dobry, a przede wszystkim lekki sposób. 

Cała fabuła została przedstawiona z różnych punktów widzenia i wbrew temu, czego możemy się spodziewać, to nie tytułowa Jane Young dostaje głos jako pierwsza, ale matka Avivy Grossman. Dziewczyny, która kilka lat wcześniej wdała się w namiętny romans z żonatym kongresmenem. Romans, który komentowali wszyscy. Romans, który odbił się szerokim echem w mediach. Romans, który mimo innych ważnych wydarzeń raz za razem w tych mediach odżywał, który zniszczył jej dalszą karierę i zmusił do tego, by zapomniała o wszystkich swoich marzeniach. To właśnie wydarzenia sprzed lat sprawiły, że dziś Rachel tak ciężko skontaktować się z własną córką. 

Do głosu zostają dopuszczone także inni bohaterowie tego dramatu: żona kongresmana, główna zainteresowana oraz jej córka. Każda z części dostała więc nieco inną narrację, inaczej przecież będzie się wypowiadać wykształcona, dorosła kobieta, inaczej nastolatka, a właściwie jeszcze dziecko. Jedno jest wspólne: każda z tych kobiet została głęboko zraniona, choć jednocześnie każda z nich inaczej przeżywa swoją tragedię, w inny sposób stara się sobie z nią radzić, każda otrząsa się na swój własny sposób, próbując posklejać swój rozwalony świat. 

Każdy z nas popełnia błędy. Jedne przechodzą bez echa, szybko naprawione jeszcze szybciej przechodzą do przeszłości i nikt już nigdy o nich nie pamięta. Inne natomiast odbijają się czkawką przez kolejne lata, dotykając nie tylko nas samych, ale także kolejne pokolenia. Często zapominamy jednak, że pewne błędy popełniane są nie przez jedną, ale przez dwie osoby. Nie da się przecież wdać w romans samemu, jednak w przypadku Avivy Grossman widać wyraźnie, że cała wina spadła na nią, podczas gdy kongresman wyszedł z całej sytuacji bez szwanku. Mężczyzna, który wykorzystał naiwność młodej dziewczyny, wrócił szczęśliwie na łono rodziny, a jego kariera… cóż, nabrała rozpędu, podczas gdy kariera Avivy raz na zawsze została przekreślona.

To zadziwiające jak łatwo przypiąć komuś łatkę, jak łatwo bawić się w ocenianie, gdy nie znamy całości sprawy, jak łatwo przychodzi nam wydawać sądy w sprawach, które bezpośrednio nas nie dotyczą. Żyjemy w czasach, gdy media wręcz huczą od różnego rodzaju skandalów i skandalików, znudzeni własnym życiem wydajemy opinię na temat tych, o których jest głośno, często zapominając, że to czyjaś córka, matka, żona czy przyjaciółka. To jedna sprawa. Jeszcze bardziej zadziwiające jest to jak mimo upływu lat i pod różnymi względami podejścia do płci pięknej, to jednak zawsze ona pozostaje winna. To kobieta skusiła, to kobieta rozbiła rodzinę, to kobieta sama wepchała się do łóżka. 

Wzloty i upadki młodej Jane Young to książka, którą zdecydowanie można zaliczyć do kategorii lekkich i przyjemnych, ale jednak w nienachalny sposób Gabrielle Zevin przemyciła w niej treści, nad którymi każdy z nas głęboko powinien się zastanowić. Oceniając raczej nie tych, którzy stoją w centrum głośnych skandalów, ale… samych siebie. 

Gabrielle Zevin, Wzloty i upadki młodej Jane Young, Warszawa, Wydawnictwo W.A.B. 2018