Wiecie, że naukowcy opisali i zbadali aż siedemset różnych fobii?! Siedemset, wyobrażacie to sobie? I jeśli wydaje wam się, że żadna z nich was nie dotyczy to… Macie rację – wydaje wam się! Ja po przeczytaniu tej książki doszłam do wniosku, że więcej we mnie fobii niż czegokolwiek innego, choć na szczęście mój pięciolatek stwierdził, że nie boi się niczego (ha, akurat!)!

Poznajcie Fobia Strachetti – uczęszczającego do siódmej klasy Włocha mieszkającego w Polsce, marzącego o zostaniu wielkim naukowcem, który wynajdzie lekarstwo na fobie. Póki co jednak wraz ze swoją siostrą Nervonellą i równie strachliwymi rodzicami, Fabio wyjaśni nam czym się różni fobia od zwykłego strachu i skąd ona w ogóle się bierze, a także przeprowadzi nas przez różne fobie, aby przekonać się, czego tak naprawdę się boimy (a co nas tylko śmieszy).
Arachnofobia, klaustrofobia czy agorafobia to fobie powszechnie znane. Każdy o nich słyszał, wielu na nie cierpi. To jednak tylko trzy z fobii, których opisy znajdziemy w tej książce – zaledwie kropla w morzu. Maleńka kropelka.
W Najdziwniejszych fobiach poczytamy też o strachu przed różnymi gatunkami zwierząt, strachu przed liczbami (a jak się okazuje można się bać nie tylko trzynastki!), czy strachach w różny sposób związanych z podróżowaniem. Dowiemy się o lęku przed śmiercią i przez klaunami, o fobiach mieszkających w naszym domu i tych, które wyjście z tego domu mogą nam znacznie utrudnić. Przekonamy się także, że fobie dotyczą absolutnie wszystkich, nawet tych najbardziej sławnych. Wiecie, że Walt Disney cierpiał na ostrą musofobię, co jednak nie przeszkodziło mu w stworzeniu swojej najpopularniejszej postaci – Myszki Miki? Alfred Hitchcock natomiast panicznie bał się ptaków, a jednak to właśnie on nakręcił jeden z najsłynniejszych i najlepszych na świecie horrorów noszących tytuł, a jakże, Ptaki!
Jest trochę straszno, choć bardziej śmieszno, a ponad wszystko bardzo, bardzo ciekawie, autor natomiast podszedł do tematu zupełnie na luzie i z lekkim przymrużeniem oka. Pokazuje, że uczucie strachu jest czymś zupełnie normalnym i towarzyszy absolutnie każdemu, a dopóki to zwykły strach, nie paraliżująca i znacząco wpływająca na nasze życie i bezpieczeństwo fobie, to wszystko jest w porządku. Marcin Przewoźniak pół żartem, pół serio nie tylko przedstawia i opisuje najróżniejsze fobie, ale także pozwala się z nimi oswoić. W końcu nie od dziś wiadomo, że im bardziej coś znamy, tym mniej się tego boimy, prawda?
Marcin Przewoźniak, il. Artur Gulewicz, Najdziwniejsze fobie, Warszawa, Zielona Sowa 2021